Blog

Kurpiowski Anioł.

Anioł jako drzewo stanął na pustkowiu w polu, przyodział szatę z korali przez mgłę utkaną, zziębnięty mokrym okryciem przygarnia gałązkami niczym ramionami Kurpiowską ziemię. Na codzień nosi kolorowe korale, a dzisiaj przyodziany mrozem, chłodem okryty. Zziębnięte usta krzyczą przez łzy, drżący głos zastyga w milczeniu. Mglisty świat zamyka przed nami swoje drzwi, zostawia w szczerym polu samotne drzewo, Kurpiowski Anioł żyje, pragnie krzyczeć przez mgłę, pragnie śpiewać, oddychać ciepłem porannej rosy, pić radość z dnia słonecznego... Szron ubrał go w kryształową szatę, śnieg przystraja puchową pierzynką. Stoi jak śliczna modelka na gwieździstym wybiegu, lśni cały skuty lodem... lecz są to też dni złociste, barwne, bo Anioł z uśmiechem na nas spoziera...