Po drugiej stronie Narwi.
Miał być wypoczynek i chwile odpoczynku z naturą nad wodą, nad Narwią. Jednak kierownica samochodowa😊skręciła wcześniej i oparłem się w ogródku u serdecznego kolegi... a tam – słonecznik wychyla głowę przez metalowe ogrodzenie i wita serdecznym, ciepłym uśmiechem, oko czarne lśni od zachwytu, a żółte policzki krążą wokół własnej osi rozjaśniając wszystko wokół. Ogród zawsze jest bardzo kwiecisty, kolorowy, a moja uwaga skupiła się przede wszystkim na słonecznikach ozdobnych... każdy się uśmiechał, każdy patrzył swoim czarnym okiem i zachęcał, by to jego uwiecznić, by to on był tym najfajniejszym, najładniejszym z tych, które są obok i także chcą być w centrum uwagi i zainteresowania, każdy chce być inspiracją i być tym "wyjątkowym". Wszystkie są piękne, każdy świeci swoim blaskiem, każdy rozsyła żółto – pomarańczowe promyki, każdemu lśni i błyszczy czarne oko, każdy duży kwiatostan słonecznika do złudzenia przypomina złociste słońce. Kwiaty słońca są pełne ciepła, niezwykle dekoracyjne, a jego "słoneczne spojrzenie" podąża za nami, gdy jesteśmy w jego otoczeniu... Słonecznik, jego kwiat obraca się w ciągu dnia zgodnie z kierunkiem wędrującego słońca...